8 Dni
Europa
4 osób
Jezioro Finjasjön
Przedstawiamy naszą najnowszą perełkę wśród szwedzkich łowisk. To niewielkie, wręcz kameralne jezioro było dokładnie tym, czego szukaliśmy — zwłaszcza jesienią, kiedy na dużych i głębokich zbiornikach namierzenie ryby potrafi być nie lada wyzwaniem. Dominującym drapieżnikiem jest tu szczupak, choć równie dobrze radzą sobie sandacze i okonie.
Jednym z największych atutów wędkowania w Szwecji jest brak presji wędkarskiej, która w Polsce bywa wszechobecna. Na tej wodzie, nawet w szczycie sezonu (czytaj: weekend), spotykaliśmy maksymalnie sześć łodzi — wliczając w to nasze dwie. Jezioro Finjasjön ma powierzchnię 10,5 km², a wspomniane drapieżniki występują tu w dużym zagęszczeniu.
Bez większego wysiłku, podczas tygodniowego pobytu, każdy z nas łowił codziennie około 20 szczupaków. Ryby były silne, w doskonałej kondycji, a brania – agresywne i widowiskowe. Świetnym podsumowaniem naszych łowów jest zdjęcie Michała Koguta, który ostatniego dnia, przy zupełnej flaucie — czyli warunkach mało szczupakowych — złowił potwornie (wybaczcie określenie) grubego drapieżnika. To właśnie jego zdjęcie zdobi tytuł naszej oferty.